„Ratowanie” posiedzenia wnioskiem o zabezpieczenie dowodu


Pierwszy wpis w niniejszym blogu będzie skromny, a odnosić się będzie do bardzo ciekawej praktyki Sądów odnośnie dokonania zabezpieczenia dowodu.
Otóż-sytuacja z życia wzięta- z pewnością doświadczył jej każdy z nas.
Stawiamy się na posiedzeniu Sądu, na którym ma zostać przeprowadzony dowód z osobowych źródeł dowodowych. Stawiła się również strona (załóżmy powód, którego jesteśmy pełnomocnikiem) bądź świadek. Niestety brak strony pozwanej bądź jej pełnomocnika. Po wywołaniu sprawy okazuje się, iż brak jest w aktach sprawy dowodu doręczenia stronie przeciwnej zawiadomienia o posiedzeniu. W takiej sytuacji pozostaje już tylko odroczenie posiedzenia- ale czy na pewno?


Ostatnio spotkałem się z ciekawą praktyką, iż w takiej sytuacji Sąd z urzędu przeprowadza zabezpieczenie dowodu z przesłuchania strony powodowej bądź świadka .
W woli przypomnienia Art. 310 KPC stanowi:
„Przed wszczęciem postępowania na wniosek, a w toku postępowania również z urzędu, można zabezpieczyć dowód, gdy zachodzi obawa, że jego przeprowadzenie stanie się niewykonalne lub zbyt utrudnione, albo gdy z innych przyczyn zachodzi potrzeba stwierdzenia istniejącego stanu rzeczy”.
Art. 313 i 314 KPC wprowadza dodatkowe obostrzenia co do „bezpośredniego” zabezpieczenia dowodu. W doktrynie pojawił się również pogląd, iż nie podlega zabezpieczeniu dowód z przesłuchania stron (K. Piasecki).  Niemniej Tadeusz Ereciński w Komentarzu do KPC (Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze. Część Druga. Postępowanie zabezpieczające Jędrzejewska Maria, Grzegorczyk Paweł, Weitz Karol, Ereciński Tadeusz, Gudowski Jacek. wyd. LexisNexis) kwestionuje ten pogląd, w moim odczuciu – słusznie.
W omawianym przypadku, okolicznościami uzasadniającymi dokonanie ww. czynności procesowej byłoby np.: długotrwałe leczenie powoda któremu ma się poddać, a które uniemożliwi późniejsze stawiennictwo, wyjazd poza granice kraju itp. Niemniej trudno jednoznacznie wskazać, czy okoliczności te uzasadniając de facto przeprowadzenie dowodu bez udziału strony przeciwnej.
Na postanowienie w przedmiocie zabezpieczenia dowodu nie służy zażalenie (Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 29 sierpnia 1969 r., I CZ 81/69). Kwestią otwartą pozostaje również przewidziana w Art. 23  ust. 4 ustawy kosztach sądowych w sprawach cywilnych opłata w wysokości 40zł.
Praktyka jest różna, jednak najczęściej wniosek taki jest oddalany. Choć zdarzyło się kilkakrotnie , iż Sądy w tym trybie „ratowały” termin posiedzenia- w większości przypadków nieszczęsna „zwrotka” w końcu trafiała do akt. Praktycznie zastosowanie wniosku o zabezpieczenie dowodu w powołanym zakresie jest szalenie ciekawe i daje możliwość pewnego przyśpieszenia postępowania. Myślę, że gdy tylko zachodzą ku temu przesłanki, warto z ostrożności procesowej wniosek taki zgłosić. Może któraś z osób, która czyta niniejszy wpis miała podobne doświadczenia? Zapraszam do dyskusji.
Radca Prawny Jakub Pitera

Dodaj komentarz