Wyrok TSUE – co oznacza dla „Frankowiczów”?


W niniejszym wpisie chciałbym nawiązać do popularnego ostatnio, wydanego 3 października 2019 r. wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który odnosił się do spraw tzw. „Frankowiczów”, tj. spraw umów kredytu bankowego skonstruowanych na mechanizmie uzależnienia wysokości kredytu (zarówno wysokości raty jak i salda kapitału) od kursu franka szwajcarskiego. Często (choć nie zawsze) przybiera to formę indeksacji (denominacji) wysokości raty do kursu CHF według tabeli kursowej banku. Na możliwość sądowej waloryzacji ww. umów kredytowych zwracałem uwagę już w lutym 2015r.:

Jak widać, koncepcja abuzywności klauzul indeksacyjnych stała się dominująca, i to ona stanowi podstawę wywodzenia roszczeń przeciwko bankom.

W formie dygresji podnieść jedynie należy, iż oferowanie skomplikowanych instrumentów finansowych, z naginaniem zasad etycznych przez banki jedynie w celu maksymalizacji zysku, przywodzi na myśl wprowadzenie do obrotu w USA: Mortgage-Backed Securities (hipotecznych listów zastawnych, później Collateralized Debt Obligation CDO (Obligacji zabezpieczonych długiem), wreszcie synthetic CDO, co doprowadziło w konsekwencji kryzysu finansowego w latach 2007–2009.

Wracając do spraw „Frankowiczów”, dla ww. spraw zapadło bardzo istotne orzeczenie.

Dnia 3 października 2019 r. Trzecia Izba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydała orzeczenie w sprawie C 260/18 w sprawie Państwa Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank. Orzeczenie to wydane na podstawie art. 267 TFUE w trybie prejudycjalnym było odpowiedzą na wniosek złożony przez Sąd Okręgowy w Warszawie.

W przedmiotowej sprawie, w 2008r. kredytobiorcy jako konsumenci, zawarli umowę kredytu hipotecznego, zgodnie z którą wartość kredytu wyrażona została w złotych polskich (PLN) ale indeksowana do waluty obcej, a konkretnie do franka szwajcarskiego (CHF). Zgodnie z zapisami umowy i regulaminu, spłata miała nastąpić w PLN, według kursu wymiany walut zgodnie z tabelą kursów walut obowiązującą w banku (oczywiście w tym zakresie Bank działał jak kantor i obciążał kredytobiorców spreadem walutowym). Saldo zadłużenia jest wyrażone w CHF na podstawie tego kursu. Oprocentowanie określano jako sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M plus marża Banku. Powództwo Sądu krajowego dotyczyło nieważności umowy (z treści uzasadnienia TSUE trudno kategorycznie wywnioskować, czy był to pozew o zapłatę czy o ustalenie).

W przedmiocie pytań prejudycjalnych, TSUE zajął następujące stanowisko:

  • Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie, aby po stwierdzeniu abuzywności klauzul indeksacyjnych, kredytu o stopie oprocentowania bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, konieczne było unieważnienie całej umowy. W tym zakresie w pełni prezentuje się ratio legis dyrektywny  93/13 – tj. ochrona słabszej strony stosunku umownego jakim jest konsument. Niemniej TSUE nie wskazał również, iż zawsze możliwe jest pozostawienie kredytu w PLN oprocentowanego stopą referencyjną LIBOR 3M – w tym zakresie zawsze winien wypowiedzieć się Sąd krajowy. W przypadku przyjęcia przez Sąd krajowy, iż usuniecie klauzul indeksacyjnych spowoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, umowa ta nie może dalej obowiązywać i musi być unieważniona.
  • Biorąc pod uwagę rozważania powyżej, w przypadku możliwości wyboru pomiędzy unieważnieniem umowy a pozostawieniem jej w mocy po ustaleniu abuzywności części jej zapisów, wybór konkretnego rozwiązania winien mieć konsument, w świetle okoliczności istniejących i możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu (a nie w chwili zawarcia umowy).
  • Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie, aby w przypadku gdy unieważnienie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie dotkliwe skutki, Sąd krajowy mógł zastąpić przepisy prawa krajowego, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.
  • Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie, aby w przypadku abuzywności danych postanowień umownych, zastąpić je przepisami prawa krajowego o charakterze ogólnym, przewidujące, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełnione w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów.
  • Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia umowy, co w ocenie sądu miałoby wywoływać niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

Powyższy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest istotny pod kątem rozpoznawania spraw Frankowiczów. Dość powiedzieć, iż apelacje krajowe (w tym np. apelacja wrocławska) zawieszała toczące się postępowania sądowe do czasu wydania przedmiotowego orzeczenia. W samych zaś postępowaniach sądowych, linia argumentacji banku wygląda z reguły następująco:

  • Nie można mówić o abuzywności – zapisy umowy były indywidulanie uzgadniane z konsumentem a ten był pouczony o wszelkim ryzyku
  • Jeżeli Sąd unieważni umowę, natychmiast wystąpimy o zwrot wypłaconych kwot (kwestia zarzutu przedawnienia ww. roszczeń to temat na osobny wpis)
  • Jeżeli Sąd stwierdzi abuzywność klauzul indeksacyjnych a ma zamiar „utrzymać” umowę jako obowiązującą w pozostałym zakresie, winien zmienić stawkę stopę referencyjną LIBOR na WIBOR bądź zamiast tabeli kursowych banku, zastosować tabele kursowe NBP.

Omawiany wyrok TSUE wskazał w tym zakresie istotny kierunek wykładni, zwłaszcza w zakresie zastępowania zapisów umownych innymi o bardziej ogólnych charakterze – mówiąc wprost, wyłączył taką ewentualność. Sąd krajowy, winien zatem każdorazowo, kierując się przede wszystkim interesem konsumenta w chwili zaistnienia sporu:

  • Uznać umowę za nieważną jeżeli przepisy prawa krajowego nie pozwalają na jej utrzymanie w mocy bez klauzul abuzywnych
  • Utrzymać umowę jako wiążącą strony, bez klauzul abuzywnych, bez możliwości zastąpienia stopy referencyjnej LIBOR na WIBOR, bez możliwości zastąpienia tabeli kursowych banku, tabelami kursowymi NBP.

O ile unieważnienie umów w sprawach frankowych nie jest żadnym novum, o tyle pozostawienie umowy jako obowiązującej, udzielonej w PLN, bez klauzul indeksacyjnych, oprocentowanych  stopą referencyjną LIBOR3M jest bardzo ciekawe. Ze względów ekonomicznych, żaden bank nie udzieliłby ww. kredytu na normalnych zasadach rynkowych. Niemniej, biorąc pod uwagę zasadę swobody umów, nie jest dla Sądu istotny zysk banku, a jedynie zgodność z obowiązującymi przepisami. Oczywiście stopa referencyjna LIBOR może być ujemna, niemniej marża banku zapewni odpłatny charakter umowy. Ponadto art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe stanowi o konieczności ustalenia odsetek i sposobu ich naliczania oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Wydaje się więc, iż są podstawy do uznania ww. umowy za zgodną z przepisami krajowymi. Co ciekawe TSUE w swoim orzeczeniu jednoznacznie nie przesądza o możliwości uznania za obowiązującą ww. umowy (wskazując na pewne wątpliwości w tym zakresie), niemniej każdorazowo pozostawia ww. ocenę orzecznictwu krajowemu. I tak np. 14 października 2019r., po wyroku TSUE, Sąd Apelacyjny w Warszawie uznając abuzywność klauzul indeksacyjnych, uznał umowę za obowiązującą w pozostałym zakresie.

Takie rozwiązanie sporu ocenić należy, jako korzystne dla kredytobiorców- ich umowa pozostaje bowiem ważna, a warunki ulegają modyfikacji na korzyść konsumenta. Wiąże się to ze zwrotem nadpłaconych rat oraz obniżeniem salda kapitału. Odpada przy tym możliwość pozwu ze strony banku o zwrot wypłaconych już kwot i walka o uznanie roszczenia za przedawnione (ze wszystkimi problemami, związanymi z zastosowaniem art. 5 KC, art. 117 [1] KC, oraz ustaleniem początku  terminu wymagalności roszczenia).

Radca Prawny Jakub Pitera

Dodaj komentarz